Dzisiaj wypiłam szklankę soku z marchewki, a pozostałą pulpę wykorzystałam w ten sposób:
Kawałek brokuła i kalafiora nastawiłam na parze.
Na patelni lekko podsmażyłam na oleju winogronowym drobno posiekaną cebulę.
Dodałam pulpę marchewkową. Przyprawiłam solą himalajską, sokiem z cytryny i miodem. Podlałam wodą i przesmażyłam krótko.
Po chwili dodałam w miarę drobno posiekane orzechy. Krótko przesmażyłam.
Tak wygląda pyszna i szybka do wykonania potrawka z pulpy marchewkowej.
Pozostało mi jeszcze trochę potrawki. Wykorzystam jutro. Być może jako farsz.
:) dziękuję za pomysł :) Codziennie pijemy sok z marchewki i tyle się marnowało . Uściski <3
OdpowiedzUsuńJa podobnie , z soków wyrzucam to co zostaje w mikserze a tu proszę..
OdpowiedzUsuńMario, nie piszesz już tu????
Serdecznosci ślę
Yola, jesli Twój sokownik dobrze wyciska i pulpa jest bardzo sucha to nie ma powodu zbytnio jej żałować. Można ją wykorzystać jako domieszkę do innych miękkich warzyw jak kalafior czy brokół bardziej dla koloru niż pożytku. Jesli sokownik pozostawia pulpę dosyć wilgotną to jeszcze nawet w zupie taka pulpa jest dobra lub w różnych potrawkach, czy farszach.
OdpowiedzUsuńNie piszę często tutaj, gdy znajdę jakis przepis i chcę go mieć to go sciągam. Nie piszę często ze względu na oszczędzanie kręgosłupa, oczu itpodobnych częsci ciała.
Również serdecznosci dla Ciebie Yolu i Justynko.
Bardzo wartościowy blog. W związku z tym, że obecnie jestem na diecie z chęcią przygotuję sobie taką potrawkę. Dziękuje za inspiracje! Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńMario, pulpy można również wykorzystać jako dodatek do zup, lub np. podsuszyć, następnie zemleć w młynku do kawy z dodatkiem soli, pieprzu, suszonych ziół - będzie nowa warzywna przyprawa do wszystkiego - zupy, sałatki, itp.
OdpowiedzUsuń